Selena
Mieniały dwa lata , dwa pierdolone lata. On nadal nie wracał a ja ??? Ja łudziłam się że wróci po roku. Obiecał. Zostawił mnie , każdego dnia skreślałam te pierdolone dni na kalendarzu . Liczyła się dla niego tylko kariera , i jego Beliebers . Obiecał pisać i dzwonić , ani razu tego nie zrobił. Codziennie słyszałam o nim nowe rzeczy . Oglądałam jego zdjęcia , zmienił się naprawdę z szesnastoletniego chłopca , mojego przyjaciela , w osiemnastoletniego przystojnego chłopaka , który był mi zupełnie obcy . Codziennie słyszałam jego piosenki, wszędzie o nim głośno . Ja nie jestem sławna , dla takiej gwiazdy jak on to obciach pokazywać się z kimś takim jak ja . Zadzwonił telefon . Mama odebrała a ja poszłam spać . Obudziłam się i poszłam zjeśc śniadanie . Mama była bardzo wesoła . Jakoś mnie to nie interesowało , dla niej liczyły się tylko koleżanki . Mama wyszła na miasto a ja poszłam się ogarnąć . Ktoś zadzwonił do drzwi . Zeszłam na dół aby otworzyć . Myślałam że to mama zapomniała kluczy , ale to nie była ona . Otworzyłam drzwi a w nich staną Justin .
- Mówiłem że wrócę . Powiedział
- Co ty tu robisz ? zapytałam zszokowana
- Dotrzymuję obietnicy .
Podszedł do mnie i przytulił mocno do siebie a z moich oczu zaczęły płynąc łzy .
- Selena nie płacz.
- Dotrzymujesz obietnicy .Minęły dwa lata rozumiesz .Co ty sobie myślisz że przyjedziesz po dwóch latach . A ja wskoczę ci w ramiona jak gdyby nigdy nic ???
- Nie ale myślałem .
- Gówno myślałeś , zostawiłeś mnie tu samą , nie miałam nikogo . Wpadałam powoli w depresje a ty nawet nie raczyłeś zadzwonić . Wynoś się .
- Selena przepraszam nie myślałem o tym w ten sposób .
- Daj mi spokój. Powiedziałam
Próbowałam wypchać go za drzwi ale nie dałam rady . Czułam osłabienie Justin wykorzystał to i przyciągnął do siebie całując namiętnie w usta .
- Sel tęskniłem .Tak spełniałem swoje marzenia . Te dwa lata były najtrudniejszym okresem w moim życiu . Każdego dni o tobie myślałem . Wszystkie piosenki , które napisałem są związane z tobą . Rozumiesz . Brakuje mi ciebie . Myślisz że nie chciałem wrócic i naprawic wszystkiego .
- Zostawiłeś mnie samą . Codziennie siadałam w oknie i czekałam aż wrócisz . Spędzałam urodziny bez ciebie sama . Zapomniałeś o mnie .
- Przepraszam nie ...
- Mam w dupie twoje przepraszam . Musze wszytko w głowie poukładać . Wyjdź nie chce cie teraz widzieć .
- Selena . Przestań .
- Wyjdź .
- Przyjde wieczorem.
Justin wyszedł a ja zaczęłam płakać . Przecież ja go kocham . Cholernie się cieszę że wrócił . Tęskniłam , a jak zaczął mnie całować , zapomniałam o tym że mnie zostawił . Kocham go i muszę mu wybaczyć . Pójdę do niego . Gdy otworzyłam drzwi a Justin siedział przed domem i na mnie czekał . Podeszłam do niego i usiadłam obok .
- Co ty tu robisz ??? Zapytałam
- Czekam na ciebie .
- Czekałam na ciebie na tych schodach dwa lata .
- Wiem . Gdybym mógł cofnąć czas .
- Wiesz co mnie najbardziej boli . Nie to że wyjechałeś .
- ??? Justin spojrzał na mnie z zaniepokojeniem .
- To że ani razu nie zadzwoniłeś , ani nie napisałeś . Jak mogłeś .
- Selena dzwoniłem do ciebie , ale twoja matka powiedziała że nie chcesz mieć ze mną nic wspólnego .
- Coooo , nienawidzę jej ,szmata. Czekałam dwa lata na ten pierdolony telefon .
- Przytul się .
Zrobiłam tak jak kazał , nagle dostrzegłam że paczy się na moje ręce z niepokojem .
- Selena ty się tniesz !!! Dlaczego ???
- Jeszcze się pytasz ?? Zostawiłeś mnie , nie dzwoniłeś . Robiłam to , ponieważ to jedyna chwila , kiedy przestawałam o tobie myślec .
- Selena !! Obiecaj mi że nie zrobisz tego więcej .
- To moje ciało !!!
- Selena proszę .
- Dobrze , pod jednym warunkiem .
- Jakim ??
- Nie zostawisz mnie już samej .
- Dobrze .
Justin przyciągną mnie do siebie i pocałował w czoło .
- Muszę ci coś powiedziec
- Coooo ???
- Kocham cię