niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 2

Selena

Mieniały dwa lata , dwa  pierdolone lata. On nadal nie wracał a ja ??? Ja łudziłam się że wróci po roku. Obiecał. Zostawił mnie , każdego dnia skreślałam te pierdolone dni na kalendarzu . Liczyła się dla niego tylko kariera , i jego Beliebers . Obiecał pisać i dzwonić , ani razu tego nie zrobił. Codziennie słyszałam o nim nowe rzeczy . Oglądałam jego zdjęcia , zmienił się naprawdę z szesnastoletniego chłopca , mojego przyjaciela , w osiemnastoletniego  przystojnego chłopaka  , który był mi zupełnie obcy . Codziennie słyszałam jego piosenki, wszędzie o nim głośno  . Ja nie jestem sławna , dla takiej gwiazdy jak on to obciach  pokazywać się z kimś takim jak ja . Zadzwonił telefon . Mama odebrała a ja poszłam spać . Obudziłam się i poszłam zjeśc śniadanie . Mama była bardzo wesoła . Jakoś mnie to nie interesowało , dla niej liczyły się tylko koleżanki . Mama wyszła na miasto a ja poszłam się ogarnąć . Ktoś zadzwonił do drzwi . Zeszłam na dół aby otworzyć . Myślałam że to mama zapomniała kluczy , ale to nie była ona . Otworzyłam drzwi a w nich staną Justin . 

- Mówiłem że wrócę . Powiedział

-  Co ty tu robisz ? zapytałam zszokowana

- Dotrzymuję obietnicy .

Podszedł do mnie i przytulił mocno do siebie a z moich oczu zaczęły płynąc łzy . 

- Selena nie płacz.

- Dotrzymujesz obietnicy .Minęły dwa lata  rozumiesz .Co ty sobie myślisz że przyjedziesz po dwóch latach . A ja wskoczę ci  w ramiona jak gdyby nigdy nic ??? 

- Nie ale myślałem . 

- Gówno myślałeś , zostawiłeś mnie tu samą , nie miałam nikogo . Wpadałam powoli w depresje a ty nawet nie raczyłeś zadzwonić . Wynoś się . 

- Selena przepraszam nie myślałem o tym w ten sposób . 

- Daj mi spokój. Powiedziałam

Próbowałam wypchać  go za drzwi ale nie dałam rady . Czułam osłabienie Justin wykorzystał to i przyciągnął  do siebie całując namiętnie w usta . 

-  Sel tęskniłem .Tak  spełniałem swoje marzenia . Te dwa lata były najtrudniejszym okresem w moim życiu . Każdego dni o tobie myślałem . Wszystkie piosenki , które napisałem są związane z tobą . Rozumiesz . Brakuje mi ciebie . Myślisz że nie chciałem wrócic i naprawic wszystkiego .

- Zostawiłeś mnie samą . Codziennie siadałam w oknie i czekałam  aż wrócisz .  Spędzałam urodziny bez ciebie sama . Zapomniałeś o mnie .

- Przepraszam nie ...

- Mam w dupie twoje przepraszam . Musze wszytko  w głowie poukładać . Wyjdź nie chce cie teraz widzieć . 

- Selena . Przestań .

- Wyjdź .

- Przyjde wieczorem. 

Justin wyszedł a ja zaczęłam płakać . Przecież ja go kocham . Cholernie się cieszę  że wrócił . Tęskniłam , a jak zaczął mnie całować , zapomniałam o tym że mnie zostawił . Kocham go i muszę mu wybaczyć . Pójdę do niego . Gdy otworzyłam drzwi a Justin siedział przed domem i na mnie czekał . Podeszłam do niego i usiadłam obok .

- Co ty tu robisz ??? Zapytałam 

- Czekam na ciebie .

- Czekałam na ciebie na tych  schodach dwa lata .

- Wiem . Gdybym mógł cofnąć czas .

- Wiesz co mnie najbardziej boli . Nie to że wyjechałeś .

- ??? Justin spojrzał na mnie z zaniepokojeniem .

- To że ani razu nie zadzwoniłeś , ani nie napisałeś . Jak mogłeś .

- Selena dzwoniłem do ciebie , ale twoja matka powiedziała że nie chcesz  mieć ze mną nic wspólnego .

- Coooo , nienawidzę jej ,szmata.  Czekałam dwa lata na ten pierdolony telefon .

- Przytul się .

Zrobiłam tak jak kazał , nagle dostrzegłam że paczy się na moje ręce z niepokojem .

- Selena ty się tniesz !!! Dlaczego ??? 

- Jeszcze się pytasz ?? Zostawiłeś mnie , nie dzwoniłeś  .  Robiłam to , ponieważ to jedyna chwila , kiedy przestawałam o tobie myślec .

- Selena !! Obiecaj mi że nie zrobisz tego więcej .

- To moje ciało !!!

- Selena proszę .

- Dobrze , pod jednym warunkiem . 

- Jakim ??

- Nie zostawisz mnie już samej . 

- Dobrze .

Justin przyciągną mnie do siebie i pocałował w czoło . 

- Muszę ci coś powiedziec 

- Coooo ??? 

  - Kocham cię

wtorek, 29 października 2013

Rozdział 1

SELENA  

 

- Jak to wyjeżdżasz . Justin proszę . 

- Sel  Zrozum nie mogę tu zostać i marnować swojego talentu .

- Justin ale naprawdę chcesz mnie tu zostawić znamy się 14 lat . Chcesz to wszystko od tak skreślić ???

- Przecież wiesz że nie , mi też jest trudno . Wszystkie chwile razem spędzone zawsze zostaną w moim sercu . 

- Justin proszę cię . I wtedy łzy zaczęły spływać po moim policzku .

- Nie płacz , ja też będę tęsknił . Łączy nas coś silnego wiem , mi też jest trudno . Proszę uwierz mi , ja też będę tęsknił . 

- Znasz mnie lepiej niż ja sama , , wiesz o mnie wszystko . Jesteś moim jedynym wsparciem . Jeśli mnie zostawisz ja nie dam sobie rady .  Zrobię coś głupiego , wiesz że mam problemy .

- Wiem to , ale gdyby tobie przydarzyła się taka szansa , zrobiłabyś to samo co ja .

- Nigdy bym cię nie zostawiła . 

- Zastanów się .

- Nie zostawiłabym cię . Zbyt wiele dla mnie znaczysz .

- Ty też dla mnie dużo znaczysz . ALe przecież sama wiesz , że to moja jedyna szansa .

- Justin proszę cię . 

- Selena to ja cię proszę . Przecież będziemy otrzymywać kontakt . 

- Justin kurwa , postaw się na moim miejscu . 

- Przecież ja cię rozumiem , Kocham cię i mi też jest trudno .

- Justin !!!

- Mam do ciebie prośbę , nie pakuj się w kłopoty , a no i noś to zawsze przy sobie .

Justin wręczył mi naszyjnik w kształcie serca , które było złamane na pół 

- Noś to do mojego powrotu . 

- Ale gdzie jest druga połówka ??

- Na mojej szyi . Najlepsi przyjaciel na zawsze ???  Zapytał

- Tak powiedziałam i wtuliłam się w niego  

- Jeżeli coś ci się stanie , nigdy sobie tego nie wybaczę . Rozumiesz . Mi też jest trudno . 

- Wiem  ale ja nie dam rady .

- Dasz . Wierzę . Muszę już iść na lotnisko .

- Proszę cię . Justin nie ... 

Justin wręczył mi list  i powiedział 

-Mam jeszcze jedną prośbę , przeczytaj to jak odjadę .

- Dobrze .Życzę ci spełnienia wszystkich marzeń Justin ...

- Sel proszę cię nie utrudniaj . Obiecuję ci że wrócę i będzie wszystko tak jak dawniej .

- Już nigdy nie będzie tak jak dawniej . Jak wyjedziesz zniszczysz wszystko . Ale zawszę będę na ciebie czekać .

- Zawszę będziesz moją Seleną zapamiętaj . Muszę już iść .

 Justin przytulił mnie ostatni raz .  . i powiedział na pożegnanie 

- Będę tęsknił , ale wrócę obiecuję . Pocałował mnie w czoło i odszedł .

Stałam jeszcze przez długi czas łudząc się że on wróci i powie że zostaje .   Nie wrócił zostawił mnie , pojechał spełniać  swoje pieprzone marzenia . Łzy leciały z moich oczu jak jesienny deszcz . Spojrzałam na list , żeby go przeczytać : 

" Selena przepraszam cię . Pragnę spełnić swoje marzenia , wiesz jak kocham śpiewac . Nie miej do mnie żalu , noś zawsze wisiorek . Nie niszcz naszych zdjęć ani wspomnień . Wiem to dla ciebie cios ale musisz to przeżyć i iść do przodu . Wrócę obiecuję . Wszystko się ułoży . To tylko rok . Przepraszam za to że tak cię zostawiłem . Mam nadzieję że mi wybaczysz . Kocham Cię . Zawsze o tym pamiętaj .Napisałem piosenkę dla ciebie . Mam nadzieję że będę mógł ci ją kiedyś zaśpiewać Narazie  ją przeczytaj . :   Ostatnio myślałem, myślałem o tym, co mieliśmy
Wiem, że to było trudne, to wszystko co wiedzieliśmy, tak
Czy upijałaś się, by zapomnieć o bólu?
Chciałbym dać Ci wszystko, na co zasługiwałaś
Bo nigdy nic Cię nie zastąpi
Nic nie sprawi, że będę czuł się tak jak przy Tobie
Wiesz, że nie ma tutaj nikogo, do kogo mógłbym się zwrócić
I wiem, że nie znajdziemy miłości, aż tak prawdziwej"


Gdy czytałam list łzy lały się z moich oczu strumieniami . Pobiegłam do domu i zamknęłam się w pokoju . Nie wychodziłam z niego przez długi czas.Siadałam na parapecie i wpatrywałam się w jego dom , czekając aż przyjdzie i mnie przytuli. Dlaczego ja go aż tak kocham . Może gdybym mu to powiedziała wcześniej , może by został .  Moje życie straciło jakikolwiek sens 





  

 Komentujcie  :D